czwartek, 7 listopada 2013

Rozdział 14

***
Leo...

Powoli wracałem do zdrowia, lekarze pozwolili mi wrócić do domu po tygodniu.
Próbowałem znowu rozpocząć temat z Ines ale zawsze koś nam przeszkadzał.
Powoli traciłem nadzieje, że w końcu się uda.
Postanowiłem pogadać z Gerardem.
-Siema stary co dzisiaj robisz ?
-Nic a co ?
-Mógłbym wpaść wieczorem muszę z kimś pogadać.
-Jasne to o 20 u mnie. Cześć.
-Pa.

No to jedną rzecz mam załatwioną, teraz muszę jechać po chłopaków bo Ines nie może.
O 14 byliśmy z powrotem, gdy weszliśmy do domu poczułem cudowny zapach.
Od razu skierowałem się do kuchni.
-Hej. Co tam ładnie pachnie ?
-Obiad siadajcie-uśmiechnęła się i zaczęła nakładać jedzenie na talerze.
-Wychodzę wieczorem spotkać się z Gerardem-oznajmiłem.
-Jasne.





Gdy Leo wyszedł postanowiłam zadzwonić do Shakiry.
-Hej, co tam robisz?
-A wiesz, że nic.
-Masz może Ochotę wpaść do nas ?
-Jasne tylko ubiorę Milanka.
-Ok.
Przygotowałam przekąski.Po 20 minutach w domu pojawiła się Kolumbijka.
-Hej.
-Cześć.
-To o czym chciałaś pogadać ?
-Chodź do salonu.
Postanowiłam pogadać z kimś, gdy Leo mógł zginąć zrozumiałam, że jest on dla mnie kimś ważnym i nie wiem co mam zrobić.
Gdy go widzę uśmiech pojawia mi się na twarzy.
Czy się zakochałam? Nie wiem, nie czułam tego przy Michaelu.
Mam mętlik w głowie.
Opowiedziałam wszystko Isabel a ona tylko uśmiechnęła się szeroko.
-Zakochałaś się-podsumowała.
-Co ?
-To widać, musisz z nim porozmawiać, wyznać co czujesz.
-Wiem ale boje się.
-Każdy się boi ale jak nie zaryzykujesz to nie zyskujesz.
-Masz racje.

***

W tym samym czasie...

-To o czym chciałeś porozmawiać ?
-Musze Ci coś powiedzieć.
-Mów.
Powiedziałem wszystko Gerardowi, ufam mu i wiem, że mi pomoże.
-Oj to się wkopałeś !
-Dzięki.
-Co Ci mam powiedzieć, zakochałeś się w Ines i już tego nie ukryjesz. Musisz jej to powiedzieć, najlepiej zabierz ją na randkę.
-Dobra ale gdzie ?
-W jakieś cudowne miejsce.
-Chyba już wiem gdzie. Dzięki za wszystko.
-Nie ma za co zawsze do usług.
Ruszyłem szczęśliwy do domu, miałem plan, który musiałem wcielić w życie.

Wróciłem do domu w salonie siedziała Ines.
-Hej musimy porozmawiać-powiedziałem.
-Ja też mam Ci coś do powiedzenia.
-Dobrze ale ja pierwszy.Zabieram Cię dzisiaj w jedno miejsce.
-Gdzie?
-Niespodzianka.
-Dobrze ale co z chłopcami ?
-Gerard ich weźmie na noc.
-Ok.
-To o 20 bądź gotowa.

***

Parę godzin zleciało mi bardzo szybko, ubrałam się i umalowałam, gotowa zeszłam na dół gdzie czekał Leo.
-Łał-tylko tyle wyduka-wyglądasz pięknie.
-Dzięki.
-To jak idziemy ?
-Tak.
Ruszyliśmy powoli uliczką rozmawiając o wszystkim.
Po 20 minutach doszliśmy na wzgórze.
-I jak podoba się ?
-Tak jest pięknie, spokojnie i cicho.
-Niedawno odkryłem to miejsce lubię tu przychodzić.
Popatrzyłam przed siebie, słońce powoli zatapiało się w morzu widok by przepiękny, nie do opisania.
-Ines ja chciałem Ci coś powiedzieć-zaczął niepewnie Leo.
-O co chodzi ?
-Ale obiecaj mi, że po tym co Ci powiem nie znienawidzisz mnie dobrze ?
-Tak ale powiedz o co chodzi.
-Ines ja... ja cie kocham-powiedział prawie niedosłyszalnie jednak ja usłyszałam jego słowa byłam tak szczęśliwa, myślałam, że on mnie nigdy nie pokocha.
-Ja nie wiem co powiedzieć.
-Wiem przepraszam, nie powinienem, zapomnijmy o tym-zmieszał się i wstał.
-Nie, Leo popatrz na mnie.
Ja też Cię kocham.
-Naprawdę ?!
Pokiwałam głową.
Po chwili poczułam ciepłe usta piłkarza na swoich ta chwila trwała chwile ale zapamiętam ją do końca życie.

Szczęśliwi i zakochani wracaliśmy do domu.


***
Hej na początku chcę was ogromnie przeprosić nie wiem co się ze mną dzieje, nie mogę zebrać się do kupy dlatego rozdział tak długo trwał epiog pojawi się w przyszłym tygodniu a na innych bloga rozdziały pojawią się w weekend.
Mam nadzieje, że jeszcze ktoś to czyta proszę o komentarze :)

4 komentarze:

  1. Szkoda, że już niedługo epilog, bo już robiło się tak słodko :c Mimo tego mam dla ciebie kilka uwag, mam nadzieje, ze wykorzystasz je w swoich innych blogach ;)
    1. UŻYWAJ ZNAKÓW INTERPUNKCYJNYCH! Przecinki w końcu po to istnieją ;)
    2. Dialogi są takie jakieś suche :/ Używaj wiecej opisów np.
    - Halo? - po drugiej stronie słuchawki usłyszałam zaniepokojony głos Isabel
    3. Spróbuj jakoś tak bardziej ożywić te dialogi, aby stały się jakieś takie bardziej naturalne! Przecież w normalnym życiu chyba tak nie rozmawiasz z łudźmy ;3
    No i to chyba tyle ;> Nie chcę, abyś odebrała to jako krytykę, bo to nie jest krytyka, po prostu chce dać ci kilka pożytecznych rad, bo masz bardzo ciekawy pomysł i nie chce, abyś go zepsuła, opisując to w sposób nieumiejętny. Mam nadzieje, ze nie będziesz na mnie zła ani nic ;)
    Pozdrawiam i życzę weny ;*
    Daughter of the Moon

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jasne spróbuje coś pozmieniać i dzięki za radę :)

      Usuń
  2. Rozdział jest bardzo fajny, ale zgadzam się z Daughter of the Moon, że mogłabyś to bardziej ożywić :)
    Czekam na epilog i życzę weny ! :D
    Buziaki ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajny rozdział :)
    Tak słodko, że oni są razem *.*
    Szkoda, że niedługo epilog ;_;

    Zapraszam do mnie:
    http://amorenbarcelona.blogspot.com/ <--- już w weekend epilog
    http://one-life-two-love.blogspot.com/ <--- nowy blog, niebawem nowy rozdział :)

    OdpowiedzUsuń